To teraz sonet II - o prawdziwej Tuskanii
* * *
Świt – rąbek światła na tle morza cieni
Wąziutka linia blasku mrokiem przygnieciona
Ziarno wobec pustyni, a w ogród ją zmieni
Dawid wobec Goliata, lecz to Goliat skona
Dawid – nadzieja Żydów, zapowiedź Mesjasza
Chociaż ryży to piękny, choć najmłodszy z braci
Jego to Samuela głos na tron zaprasza
Z wieszczbą, że błogosławieństw ludu nie utraci
Król rządził nad nim będzie – pozabiera osły
Córki co na piękności sławetne wyrosły
Nadto inne daniny by sług karmić mrowie
Rojno od Absalomów w pysznej jego świcie
Lecz twarzy Salomona wśród nich nie dojrzycie
Tymczasem wojska swoje zbierają Persowie